 |
Dungeons and Dragons Sesje, pytania, dyskusje o Dungeons and Dragons!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
boo68
Administrator
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Czw 10:17, 13 Lip 2006 Temat postu: Wasze klasy prestiżowe |
|
|
Proszę o umieszczanie tutaj projektów klas prestiżowych, które sami stworzyliście. Możecie liczyć na ocenę innych graczy, dojrzenie błędów, których sami nie zauważacie itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aaa4
Adept
Dołączył: 26 Sie 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:45, 28 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Tamtej nocy - nocy, od ktorej wszystko sie zaczelo i ktora tak wiele zmienila raz na zawsze -Meggie jak zwykle miala pod poduszka jedna ze swych ulubionych ksiazek. Nie mogac usnac, usiadla, przetarla zmeczone oczy i wyciagnela ksiazke. Kiedy ja otworzyla, strony zaszelescily obiecujaco. Meggie uwazala, ze ten pierwszy szept kartek jest za kazdym razem inny w zaleznosci od tego, czy juz wie, co ksiazka jej opowie, czy tez jeszcze nie. Ale najpierw musiala zapalic swiatlo. W szufladzie nocnego stolika miala schowane zapalki. Mo zabronil jej palic swiece w nocy. Mo nie lubil ognia. "Ogien pozera ksiazki" - powtarzal. Ale w koncu Meggie ma dwanascie lat i chyba potrafi upilnowac pare plomykow. Uwielbiala czytac przy zapalonych swiecach. Na parapecie staly trzy lampki i trzy swieczniki. Wlasnie zblizyla zapalona zapalke do pierwszego z brzegu knota, gdy uslyszala na zewnatrz kroki. Przerazona zdmuchnela zapalke -jakze dokladnie przypominala to sobie po latach! - i kleczac na lozku, zerknela przez mokra od deszczu szybe. I wtedy go zobaczyla.
Ciemnosc poszarzala od deszczu, a obcy na jej tle byl zaledwie cieniem. W mroku widziala wyraznie tylko jego twarz. Do mokrego czola kleily sie wlosy, deszcz splywal po nim strugami, ale on nie zwracal na to uwagi. Stal nieruchomo, obejmujac piersi skrzyzowanymi ramionami, jakby w ten sposob probowal sie ogrzac. Stojac tak, wpatrywal sie w ich dom. "Musze obudzic Mo!" - pomyslala Meggie.
Jednak nie ruszyla sie z miejsca. Serce walilo jej jak mlotem. Gapila sie w noc, jakby obcy zarazil ja swoim bezruchem. Nagle odwrocil glowe i Meggie wydalo sie, ze patrzy jej prosto w oczy. Blyskawicznie zsunela sie z lozka, zrzucajac na podloge otwarta ksiazke. Boso wybiegla na ciemny korytarz.
W starym domu panowal chlod, choc byl juz koniec maja. 8
W pokoju Mo palilo sie jeszcze swiatlo. Czesto czytal do pozna w nocy. Meggie odziedziczyla po
nim milosc do ksiazek. Kiedy obudzona ze zlego snu szukala u ojca schronienia, nic nie dzialalo na
nia tak kojaco jak spokojny oddech Mo tuz obok i cichy szmer przewracanych kartek. Nic nie bylo
w stanie tak szybko przeploszyc zlych snow jak szelest zadrukowanego papieru.
Postac za oknem nie byla jednak snem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|